Hmm..wiecie..w sobotę zmarła moja babcia. Nie babcia, która
‘gdzieś jest’, nie babcia, która się mną fizycznie opiekowała, a babcia, którą
zajmowałam się ja. Nie samodzielnie – to chyba jasne, ale karmienie, pomaganie
przy sadzaniu na wózek inwalidzki.. Po prostu moja babcia. Mama mojej mamy. I
ósemki innych.Tytuł jej wnuka dzieliłam
z dziewiętnastką innych dzieci/nastolatków/dorosłych. Prawnuków szesnaście.
Łał. Sporo. Jeszcze tylko wspomnę, że miała dziewięćdziesiąt lat. W marcu była
impreza.
Nie będę tu wypisywać jaka to wspaniała osoba bo i tak jej
nie znacie. Ja wiem, że była cudowna i to wystarczy ;)Jednak..Dzień po śmierci. Bardzo przykry
dzień. Zwłaszcza, że nie było mnie w momencie jej przejścia na tamtą stronę
przy niej. Ale..przez cały tamten czas chodził mi po głowie wers piosenki One
Direction:
„And we danced
all night to the best song ever…”
I tak sobie pomyślałam..kurde, no przecież racja! Ona jest
tam teraz ze swoim mężem, dziećmi a nawet wnukiem. Tymi, których pożegnała już
wiele lat temu. Nie ma żadnych problemów ze zdrowiem, ciało jej nie
ogranicza..Jest szczęśliwsza niż tu i wciąż tańczy z dziadkiem i innymi, a
pewnie nawet z samym panem Bogiem, do najlepsze i najdłuższej – wiecznej
piosenki ;)
Teraz zaś zupełnie z innej paki :) (tak, wiem, że to może nie pasuje, ale myślę, że babcia by nie chciała bym płakała, ale żyła dalej - tak. wiem też, że to oklepany frazes :D )
The Pretty Reckless - Make Me Wanna Die
“You make me wanna die, I'll never
be good enough..”
Zobaczyłam gdzieś u kogoś na fejsbuku. I..spodobało
mi się :D Głos fantastyczny, gitarowa muzyka..mmm *__*
One Direction - I Would
Ta piosenka..ah. Taka radosna, optymistyczna,
młodzieńcza..Coś w stylu podstawówki, kiedy wierzyłam, że gdy będę mieć 16, 17
lat będę mieć wielu przyjaciół, chłopaka i będę ogarnięta życiowo..hahaha –
dobry żart xd ale fajnie do czegoś takiego wrócić ;)
KSU - Wino za karę
Ojojojojoj *__*
Koncert XXXV lecia w Ustrzykach..ajajajajaj! tyle pogo, tyle radości, tyle
siniaków. Niestety nie byłam do końca z racji przeziębienia, ale i tak jestem
zachwycona. Siczka i ekipa wspaniali. Bez fałszów, wokal prawie jak nagrania
studyjne <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz