środa, 5 lutego 2014
"Jesteś gównem, które sam wysrałeś, gównem o ludzkiej twarzy, gównem na dupie, w dodatku gównem jałowym, bez much i robaków, bezużytecznym gównem, gównem, którym gardzę."
"Jesteś gównem, które sam wysrałeś, gównem o ludzkiej twarzy, gównem na dupie, w dodatku gównem jałowym, bez much i robaków, bezużytecznym gównem, gównem, którym gardzę."
"Milarepa" Eric - Emmanuel Schmitt
Nawet książki się na mnie poznały.
Tęsknię.
Umieram.
Mam nadzieję, że szybko coś się zmieni.
Niby jest okej.
Niby coraz lepiej.
Ale wciąż mam do siebie ogromny żal.
Do Niego też.
Za każdy dzień.
Za wszystko.
Błagam o siłę i śmiałość.
O jutro.
O sen, żeby nie czuć.
Modlę się, żeby znów nie spieprzyć.
Jak już wszystko szło w dobrą stronę..
Albo to ja to tak odbieram.
"I can't remember to forget you."
mentalnie martwa O.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Proszę się uśmiechnąć. Po każdej burzy wstaje słońce.
OdpowiedzUsuńPlus
Nominowałam Cię do Liebster Award
http://stop-the-moment-by-tw.blogspot.com/ :)
Anonim z podpisu
Lose my mind