Uwaga: w tym poście
chwalę się :D
(for my lovely Little sister Alex, bo nie chcę spamować na TT tyloma
zdjęciami, wybaczysz?)
Adnotacja: w mojej rodzince jest tradycje,że prezenty są 6 grudnia. Pod choinkę nie dostaję nic.
Soł..
Mikołaj w tym roku postanowił poczynić mnie próżną i przyniósł mi prawie same rzeczy dotyczące szeroko pojętej 'urody' :D
#1
Word Of Mouth! (zamawiałam dwa razy na dwóch różnych
portalach i nagle na obu brakło ;/ a Mikołaj..Mikołaj potrafi cuda :)))
#2
Ciężarki 0,75 kg. troszkę zbyt lekkie, ale też spoko :)
#3
"Termoaktywna Odzież Sportowa" Czyli bajerancka koszulka do ćwiczeń ^^
Mikołaj miał dość słuchania moich narzekań,że zimno i przyniósł mi wiele cieplutkich rzeczy :D
#4 a
Ciepluteńka i mięciutka bluza
#4b
A także polarowa piżamka i cieplutkie kapciuszki. Oraz polarowa pościel, ale jej zdjęcia brak :D Taka fioletowa :P
#5
Woda toaletowa i żel pod prysznic. Obłędny zapach! ;3
#6
Szkolne mikołajki: zestaw Dove Winter cośtam :D (żel pod prysznic, balsam i krem do rąk)
#7
Tradycją w moim domciu jest to,że prezenty są w workach na śmieci :D (nie pytajcie dlaczego - nie wiem, ale jest tak od zawsze :P ) Więc..worek słodyczy ^^
To był pierwszy i ostatni 'chwalący się' post. Enough.
Dobranoc ;))
Worek na śmieci? Super! Serio fajnie :)
OdpowiedzUsuńA teraz szczerze: Co to ma być na Anioła?! (tworzę moje własne słownictwo w oparciu o życie i książki xd) Że ja tu widzę WOM, a nie miałam żadnego tweet'a o treści: "Dostałam, mam zajebistą płytę! :D" (ok, sama z tej płyty znam 3 piosenki, brak czasu-mniejsza. Ale co to ma być ja się pytam! xD
Na wypadek, gdybyś nie domyśliła się kto to, to to jestem ja. (dużo podpowiedziałam buahahahahaha)
Anonim z podpisu
Lose my mind