poniedziałek, 29 kwietnia 2013

raczej muzycznie.

Dziś taki krótki post (chociaż znając mnie i tak się rozpiszę, zamiast uczyć się angielskiego :D )
Naszło mnie na "Porozmawiajmy o muzyce.." :P
Mój gust muzyczny mocno się zmienił na przestrzeni lat mego życia (pomimo, że mam ich niewiele). Począwszy od Smerfnych Hitów w przedszkolu, poprzez Łzy we wczesnej podstawówce (O.o) <---tak, słuchałam czegoś takiego w pierwszych klasach podstawówki :D
Następnie w 5,6 klasie i początkach gimnazjum przeszło na poznański "rap" - Ascetoholix, Liber, Doniu, Kris te sprawy..teraz troszkę się tego wstydzę, bo nie były to najambitniejsze utwory :)
Mniej więcej w pierwszej bądź drugiej klasie gimnazjum pokochałam wraz z moją "siostrą" Dżem. Potrafiłyśmy iść korytarzem szkolnym i wyśpiewywać "na całe ryło" "Harleeeeeeey móóój - to jest
toooo - kochaaam gooo" <3
  W tych oto czasach przerzuciłam się na mocniejszą muzykę, od trzeciej klasy zaczęłam "bywać" na koncertach okolicznych kapeli, gdzie poznałam "elitę" słuchaczy tego gatunku
w moim mieście :D Ten etap trwa po dziś dzień, lecz należy dodać, iż od początków liceum zakochałam
się w brytyjsko-irlandzkim boysbandzie - The Wanted. nastąpiło to niewiele po tym, gdy moja siostra/ciotka/dziewczyna/partnerka (:D) uwielbiła One Direction. Niektóry się ta nasza boysbandowa miłość niezbyt podoba, ale cóż poradzić..gust to rzecz zależna, chociaż początkowo chciałam wyprzeć tę miłość
i zostać wyłącznie rockowym słuchaczem, lecz teraz nie żałuję :)

Teraz taki krótki przegląd ostatnio chodzących mi po głowie pieśni  <3

https://www.youtube.com/watch?v=LQRhOmXwflc

"Walks like Rihanna" - najnowszy utwór The Wanted, o stylistyce "dawnoboysbandowej" xd wszedł
do głowy i nie chce wyjść :)

http://www.youtube.com/watch?v=Pj7LB04g7iw

"Let it go" - piosenka Toma Parkera - jednego z wokalistów The Wanted. Ten głos mnie rozwala <3

http://www.youtube.com/watch?v=P-eUHWVx2WE

"Don't let daddy kiss me" - zespołem tym szczerze mówiąc się nie interesuję, lecz piosenka"nie pozwól tacie mnie pocałować" uderza i daje do myślenia.

http://www.youtube.com/watch?v=5oLfM30A7Ko

"She's like Heroin" - SOAD poznałam dzięki "Chop Suey" i znam bodajże trzy piosenki :P Lecz ta trafia
w serce i jest..dobitna.

Jutro po lekcjach wybieram się do mojej Kasi na nocowanie :D W planach:spacer, założenie twittera, obejrzenie "Zmierzchu"(który ona kocha, a ja ani nie czytałam ni nie oglądałam :D ), nauka tańca PSY
do "Gentleman'a" i wiele, wiele innych :D Może wystarczy nam nocy :P

Życzę wszystkim cudownych snów i fantastycznego majowego weekendu :)

P.S. Byłoby mi niezmiernie miło, gdyby ktoś tu się zjawił, a jeśli już to zrobił - to by zostawił po sobie chociażby najmniejszy śladzik :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz