poniedziałek, 8 lipca 2013

coś czternaste




Tu w zasadzie tak jak przy wielu innych utworach poezji śpiewanej wypada wstawić tylko i wyłącznie cały, cudowny tekst. O piosence przypomniała mi siostra wspominając, że jej przyjaciółka na zaliczenie (czy coś w tym stylu :D ) zanalizowała wiersz Rybowicza (autora tych tekstów - polecam).



„Kogo nie boli,
ten nie pisze wierszy,
bo i po co?

Wiersze piszą ci,
których boli,
tak jakby mogły one zmienić cokolwiek...

Wiersze piszą ci,
których zawiodły
wszystkie
przeciwbólowe środki...

A więc wiersze
to dla nich
uśmierzające
tabletki ze słów.

Trudno powiedzieć,
co dokładnie boli poetę,
w którym miejscu?

Pisanie wierszy
to dla poety
uśmierzające
tabletki ze słów.”

Emm..no ten. Siedzę sobie. I rozmawiam z muchą :D wcześniej odbywałam pogadankę z komarem, ale został zabity – ćwiczę refleks <3


Byłam w pracy, po której przeleciałam brzydko mówiąc dwie świątynie konsumpcji i kupiłam tylko legginsy :D muszę przemyśleć co naprawdę jest mi do szczęścia potrzebne. Jutro wybywam do Krakowa pomóc siostrze sprzątać w mieszkaniu przed nową lokatorką :D  I tworzę coś..hmm..uniwersalnego. może uda mi się :)




Trzymajcie się Wy, którzy to może czytacie :D
Buziaki ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz