wtorek, 4 czerwca 2013

nieistniejący :D



Miałam dziś nie pisać. Miałam nie włączać kompa. Miałam się uczyć..Taaak..:D

Dzień dziś dziwny. Spieprzyłam sobie ocenę z geografii, najprawdopodobniej uratowałam angielski a jutro kolejne ‘walki’ :D

”Nikt nie zniszczy mnie bardziej niż ja sam..”


jak wywołać deszcz? po raz pierwszy od x czasu wyprostuj włosy :D


Na wułefie nasz ukochany pan B. wziął nas na małą salkę, na którą aby się dostać – trzeba przebyć parking szkolny. Co z tego, że wracałyśmy w największej ulewie..Że na geografii tylko się z nas śmiali, że nie jesteśmy susi. (sushi? :P)Pan B. to pan B :P


„Do you see how much I need you right now?”
“When you're gone, the pieces of my heart are missing you”
Następni bieg przez pół miasta na angielski – mokre buty i skarpetki i włosy – szopa. xd
http://www.youtube.com/watch?v=Fu_J4QPr8To&feature=g-vrec  ß to chyba obecnie najbardziej motywująca mnie piosenka :)
„Live today like it’s the last night.”
“We want to cry but we know it’s all right.”
“Butterflies, butterflies, we were meant to fly.”
“We could rule the world someday, somehow but we'll never be as bright as we are now.”
“We're standing in a light that won't fade.”



Dziś ogarnęłam ćwiczenia Mel B na nogi, ramiona I całe ciało – to ostatnie mnie troszkę  przerosło, ale dam radę!
I znalazłam gdzieś na tt to:



Niesamowita motywacja.


A teraz..noc jeszcze dłuuuga, a przede mną – tamtardamtadam – HISTORIA! :D – Proszę o oklaski dla tej pani.

Kolorowych snów  Miśki wszystkie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz