czwartek, 2 maja 2013

Przyszłościowo.



„- Może powinienem składać papiery na kilka kierunków? Wszyscy tak robią.
- Składaj(…). Ale, na litość boską, niech to będą wydziały, które naprawdę Cię interesują. Nie pchaj się na jakiś kierunek tylko dlatego, że wszyscy inni się na niego pchają, bardzo cię proszę! Albo dlatego, że jest akurat modny…”
~ M. Sienkiewicz „W cieniu motyla”
Czytam sobie właśnie tę książkę(mocno polecam!) i zaczęły mnie dręczyć wątpliwości. Nie wiedząc co chcę robić w życiu, a mając dobre oceny ze wszystkich przedmiotów wybrałam klasę o profilu typowo ścisłym bo „po polibudzie zawsze łatwiej o pracę”. Zadano mi ostatnio jednak pytanie: Dlaczego nie poszłaś na humana? Usłyszałam je o dziwo od mojego nauczyciela od angielskiego, któremu jedna z koleżanek wypaplała, że pisuję opowiadania. (Mogę kilka powstawiać, ale tylko jeśli ktoś chce. Wystarczy jeden znak i BOOM - będzie, bo mam część z nich na dysku :))
Prócz tego przedostałam się poprzez szkolny i rejonowy do ogólnopolskiego etapu konkursu „Z poprawną polszczyzną na co dzień”.
Teraz mam zawirowania, bo coraz bardziej nie wiem co chcę robić. Dziś wpadło mi do głowy  bibliotekoznawstwo, ale z kolei matematyka także sprawia mi przyjemność, mimo, iż nie jestem jakimś geniuszem. Gdzieś z tyłu głowy czaiło się jeszcze COŚ związanego z ubraniami lub psychologią, ale wciąż nie wiem :(
Moja starsza siostra studiuje historię sztuki. I widać po niej, że mimo iż marudzi – kocha to. O mnie zawsze z kolei rodzice mówili, że będę ‘inzinierem’ xd Jeszcze ostatnio wydawało mi się, że też tego chcę, ale teraz mam totalny mętlik w głowie. Pozostaje mi chyba tylko czekać i ewentualnie powtarzać LO w innym kierunku :D

Zmiana tematu! Bez smęcenia już! :P
Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem odkurzania samochodu mamy(wczoraj był taty :D ), czytaniem książki w piżamie na balkonie, sprzątaniu domu i robieniu porządków w szafie.
Przymierzam się do zrobienia czegoś w stylu „szafowego szału” :P mam porobione zdjęcia niektórych części mojej garderoby, ale nie wiem czy jest to interesujący temat, i czy ‘upchnąć’ to w jednym poście czy po dajmy na to po jednym w każdym kolejnym – mam materiał do nocnych przemyśleń :D
Jutro jako harcerka wybieram się na obchody uroczystości trzeciomajowych, więc dziś jeszcze czeka na mnie żelazko i prasowanie mundurka :) Także dnia jutrzejszego rodzice zaplanowali grilla dla sąsiadów (mieszkamy tu 1,5..no. prawie 2 lata a oni teraz się zebrali w sobie:P ) A sąsiedzi – jak mej rodzince powszechnie wiadomo – mają dzieci. Czeka mnie więc poznanie w końcu trójki dziewcząt i jednego młodego(nawet baaardzo :D ) ‘mężczyzny’. No cóż. Kiedyś wypadałoby zacząć mówić sobie cześć :P
Oprócz tego pasowałoby także się pouczyć, bo mimo, że wtorkowo-środowo-czwartkowe matury powodują wolne, to w poniedziałek trzeba grzecznie podreptać do ‘burdelu’ (moja szkoła zyskała taki przydomek po remoncie, w trakcie którego zyskała ‘przepiękny’ ciemnoróżowy burdelowy kolor :D )

Dzisiejszym ‘chodzącympogłowie’ utworem jest świeżutkie „Walks like Rihanna” The Wanted.
A zwłaszcza bujające ‘boom, boom’ :P
http://www.youtube.com/watch?v=38q7DGPYMjQ

Na zakończenie(przepraszam, że dopiero teraz, ale to co jest na końcu, zazwyczaj zapamiętuje się najbardziej :D ) – chciałam podziękować kochanej Smile. za ciepłe słowa. Niby nic, a sprawia, że człowiekowi poprawia się humor i wciąż chce pisać :) (niestety chyba nie oznaczy się nick, bo JESZCZE nie wiem jak to się robi, ale nauczę się. I Promise :D )

Miłego wieczoru i kolejnych pięknych, majowych dni życzę :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz